Kilkanaście lat temu dobiegła końca era R12 i innych czynników z grupy CFC. W 2009 roku ten sam los spotka HCFC, łącznie z popularnym i sprawdzonym czynnikiem R22. Jednocześnie Wspólnota Europejska konsekwentnie dąży do możliwie szybkiej realizacji zaleceń Protokołu z Kioto, którego podstawą jest hipoteza o ogrzewaniu klimatu przez człowieka, w związku z czym wprowadzane są nowe rygory prawne, obejmujące grupę czynników chłodniczych HFC. Oznacza to, że obecnie na całym obszarze Unii Europejskiej ścisłej regulacji podlegają wszystkie instalacje i urządzenia wykorzystujące syntetyczne czynniki chłodnicze, czyli ogromna większość instalacji chłodniczych i praktycznie wszystkie spotykane w naszym kraju urządzenia i instalacje klimatyzacyjne, poza układami mobilnymi.
U podstaw legislacji obejmującej czynniki syntetyczne nie leżą przyczyny techniczne, technologiczne ani tym bardziej przyczyny ekonomiczne. Ich źródłem są wyłącznie względy ekologii, mające za cel ochronę stratosferycznej warstwy ozonowej (CFC i HCFC) oraz ograniczenie tzw. efektu cieplarnianego (HFC). Można wręcz powiedzieć, że sprawdzona technologia i racje ekonomiczne przegrały w starciu z dyskusyjnymi przesłankami ochrony środowiska. Na właścicielach i użytkownikach instalacji wykorzystujących czynniki syntetyczne spoczywa od połowy ubiegłego roku odpowiedzialność za zapobieganie wyciekom czynnika, okresową kontrolę szczelności urządzeń i instalacji, której częstotliwość zależy od wagi napełnienia czynnikiem oraz niezwłoczne dokonywanie napraw wszelkich wykrytych wycieków, prowadzenie szczegółowej dokumentacji dotyczącej ilości i typu czynników używanych podczas serwisowania i konserwacji oraz zapewnienie odzysku czynników. Dla firm zajmujących się chłodnictwem i klimatyzacją oraz ich pracowników nowa legislacja oznacza głównie konieczność uzyskiwania specjalnych certyfikatów, warunkowanych spełnieniem szeregu wymogów. Nowe obowiązki, nakazy i zakazy pociągną za sobą wiele nie lubianej biurokracji, a często również niemałe koszty, co budzi zrozumiałą niechęć i pokusę „obchodzenia” narzucanych rygorów prawnych. Warto jednak spojrzeć na całe zagadnienie szerzej, nie tylko z perspektywy ewentualnych problemów i zagrożeń dla naszej branży, ale również przez pryzmat szans i potencjalnych nowych możliwości jakie otwierają się przed rzetelnymi, profesjonalnymi przedsiębiorcami, bez względu na wielkość i rodzaj prowadzonej działalności. Do kwestii tej powrócę pod koniec niniejszego artykułu.
Przegląd aktów prawnych Zacznijmy od wyliczenia unijnych i krajowych przepisów odnoszących się do czynników syntetycznych, najnowsze z których zostały opublikowane zaledwie na początku kwietnia br. Powszechnie znane są obowiązujące od czterech lat przepisy dotyczące substancji zubożających warstwę ozonową, czyli czynników z grup CFC i HCFC: ● Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 2037/2000 z 29 czerwca 2000 r. w sprawie substancji zubożających warstwę ozonową; ● Ustawa o substancjach zubożających warstwę ozonową z 20 kwietnia 2004 r., wraz z rozporządzeniami wykonawczymi Ministra Gospodarki i Ministra Środowiska (tzw. Ustawa „ozonowa”).
W lipcu 2007 na terenie Unii Europejskiej zaczęły obowiązywać nowe przepisy w sprawie niektórych fluorowanych gazów cieplarnianych, dotyczące wykorzystywania czynników z grupy HFC w stacjonarnych urządzeniach i systemach chłodniczych, klimatyzacyjnych i pompach ciepła. Wiele szczegółowych obowiązków będzie wchodzić w życie sukcesywnie, wraz z zapadaniem kolejnych terminów przewidzianych w Rozporządzeniu i aktach wykonawczych, do których należą: ● Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady nr 842/2006 z 17 maja 2006 r. w sprawie niektórych fluorowanych gazów cieplarnianych (tzw. Rozporządzenie „F-gazowe”); ● Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 1493/2007 z 17 grudnia 2007 r. określające format sprawozdań, które mają być składane przez producentów, importerów i eksporterów niektórych fluorowanych gazów cieplarnianych; ● Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 1494/2007 z 17 grudnia 2007 r. określające formę etykiet oraz dodatkowe wymogi dotyczące etykietowania produktów i urządzeń zawierających niektóre fluorowane gazy cieplarniane; ● Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 1516/2007 z 19 grudnia 2007 r. ustanawiające standardowe wymogi w zakresie kontroli szczelności w odniesieniu do stacjonarnych urządzeń chłodniczych i klimatyzacyjnych oraz pomp ciepła zawierających niektóre fluorowane gazy cieplarniane; ● Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 303/2008 z 2 kwietnia 2008 r. ustanawiające minimalne wymagania i warunki dotyczące wzajemnego uznawania certyfikacji przedsiębiorstw i personelu w odniesieniu do stacjonarnych urządzeń chłodniczych, klimatyzacyjnych i pomp ciepła zawierających fluorowane gazy cieplarniane; ● Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 308/2008 z 2 kwietnia 2008 r. określające formę powiadamiania o programach szkoleń i certyfikacji państw członkowskich.
Na koniec wspomnieć jeszcze trzeba o osobnych przepisach odnoszących się wyłącznie do klimatyzacji samochodowej, na które składają się: ● Dyrektywa 2006/40/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 17 maja 2006 r. dotycząca klimatyzacji samochodowej z wykorzystaniem czynników HFC; ● Rozporządzenie Komisji Europejskiej nr 307/2008 z 2 kwietnia 2008 r. ustanawiające minimalne wymagania w zakresie programów szkoleniowych oraz warunki wzajemnego uznawania zaświadczeń o odbytym szkoleniu dla personelu w odniesieniu do wykorzystywanych w niektórych pojazdach silnikowych systemów klimatyzacyjnych zawierających niektóre fluorowane gazy cieplarniane.
Porównanie legislacji „ozonowej” (HCFC) i „F-gazowej” (HFC) (...)
Definicja i obowiązki operatora (...)
Kontrola wycieków (...)
Certyfikacja personalna Certyfikacja przedsiębiorstw i osób zaangażowanych „w instalację, konserwację i serwisowanie stacjonarnych urządzeń i systemów chłodniczych, klimatyzacyjnych i pomp ciepła” to najważniejsza nowość z punktu widzenia interesów branży chłodniczej i klimatyzacyjnej. Po pierwsze dlatego, że zakres certyfikowanej wiedzy i umiejętności będzie znacznie szerszy niż wymagany dotychczas do uzyskania świadectwa kwalifikacji (zainteresowanych szczegółami odsyłam do Rozporządzenia Komisji Europejskiej nr 303/2008 z 2 kwietnia 2008, ustanawiającego minimalne wymagania i warunki dotyczące certyfikacji przedsiębiorstw i personelu). Po drugie dlatego, że certyfikacja personalna uzupełniona zostanie o system certyfikatów dla firm. Po trzecie, ponieważ określając minimalne wymagania w odniesieniu do szkoleń i certyfikacji, Rozporządzenie 842/2006 wprowadza bezwzględny obowiązek wzajemnego uznawania certyfikatów „zarówno dla przedsiębiorstw, jak i odpowiedniego personelu” we wszystkich 27 krajach członkowskich. Innymi słowy, system szkoleń i certyfikacji ma być spójny we wszystkich krajach Unii, a – z mocy prawa – uprawnienia nadane w jednym kraju muszą być honorowane we wszystkich pozostałych państwach UE.
Cztery poziomy uprawnień W ramach certyfikacji personalnej, Komisja Europejska wyodrębniła cztery poziomy kwalifikacji. Podziału kompetencji dokonano według dwóch kryteriów: możliwości ingerencji w układ chłodniczy oraz braku takiej możliwości. Ingerencja wiąże się z dostępem do czynnika, czyli obejmuje serwis i konserwację, instalowanie oraz odzysk czynników. Prace niewymagające ingerencji w układ chłodniczy to w praktyce wyłącznie sprawdzanie szczelności. Dodatkowo uwzględniono kryterium wagi napełnienia instalacji: do 3 kg czynnika (6 kg dla urządzeń hermetycznych) oraz powyżej tego poziomu.
Podział na cztery wspomniane kategorie certyfikatów personalnych według zakresu posiadanych uprawnień zobrazowano w postaci tabeli 2. (...)
Certyfikacja przedsiębiorstw (...)
Certyfikaty tymczasowe (...)
Certyfikacja operatorów (...)
Krajowa struktura certyfikacji (...)
Szansa i zagrożenie Od lat słychać w Polsce narzekania na brak profesjonalizmu i nierzetelność wielu zajmujących się klimatyzacją i chłodnictwem osób i firm oraz na nieuczciwą konkurencję z ich strony. Zazwyczaj podnoszą się wówczas głosy wzywające do rozwiązania tego problemu na wzór innych branż instalacyjnych, czy korporacji zawodowych. Zagadnienie to znajduje się w obszarze zainteresowań Krajowego Forum Chłodnictwa od chwili powstania naszej organizacji w 2000 roku. Jednak władze pozostawały dotychczas obojętne na takie postulaty branży.
Nowa legislacja „F-gazowa” stanowi dobrą okazję do uporządkowania wielu ważnych aspektów funkcjonowania naszej branży, głównie dzięki nowym wymogom dotyczącym szkoleń i certyfikacji. Ponieważ państwom członkowskim pozostawiono dużą swobodę indywidualnego określenia i rozstrzygnięcia wielu szczegółów certyfikacji, stwarza nam to nareszcie możliwość rozwiązania przynajmniej części problemów w powstającej ustawie „F-gazowej”. To najważniejsza ze stojących przed nami szans. Jeżeli uda nam się ją wykorzystać, przyniesie to korzyści zarówno wszystkim profesjonalnym i uczciwym firmom chłodniczym i klimatyzacyjnym (m.in. ograniczenie nieuczciwej konkurencji, zwiększenie ilości zleceń i wzrost stawek za usługi), jak też ich klientom – właścicielom urządzeń i instalacji (np. mniejsza awaryjność, większa wydajność, niższe koszty eksploatacji).
A jakie jest największe zagrożenie dla chłodnictwa i klimatyzacji? Otóż podstawową różnicą pomiędzy legislacją „F-gazową” a „ozonową” jest brak czasowych ograniczeń stosowania czynników z grupy HFC, gdyż celem jest zapobieganie emisji, a nie ograniczanie zużycia. Nie możemy jednak zapominać, iż Rozporządzenie 842/2006 zobowiązuje Komisję Europejską do przeprowadzenia do połowy 2011 roku kompleksowego przeglądu realizacji jego postanowień, w tym m.in. „ocenę skuteczności środków związanych z ograniczaniem emisji” oraz „ocenę tego czy (...) istnieje potrzeba podejmowania dalszych działań Wspólnoty i jej Państw Członkowskich” i jeśli okaże się to konieczne, Komisja ma obowiązek przedstawić propozycje zmian odpowiednich przepisów. Oznacza to, że jeżeli w perspektywie najbliższych kilku lat nie będzie widocznych, możliwych do udowodnienia skutków w postaci zapobiegania, a tym samym redukcji emisji czynników HFC, to może zostać wprowadzone ograniczanie i docelowo zakaz ich stosowania. Konieczne jest zatem uzmysłowienie wszystkim zainteresowanym, że warto i trzeba ponieść wysiłek przestrzegania przepisów legislacji „F-gazowej”, gdyż jest on ceną za umożliwienie nieograniczonego stosowania czynników z grupy HFC.
W przeciwnym razie R134a, R404A, R410A i inne HFC podzielą los czynników chłodniczych CFC i HCFC. Co to znaczy w praktyce, będziemy mogli przekonać się już wkrótce, gdy z dniem 31.12.2009 wejdzie w życie całkowity zakaz stosowania R22 z produkcji, a tym samym – według ostrożnych szacunków – w krajowym serwisie zabraknie rocznie około 300–400 ton tego czynnika, koniecznego do utrzymania w ruchu wykorzystujących go urządzeń i instalacji.
* * *
Opublikowanie w dniu 3 kwietnia 2008 w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej trzech ostatnich tłumaczeń polskich rozporządzeń wykonawczych do Rozporządzenia 842/2006 umożliwiło formalne rozpoczęcie procesu przygotowywania krajowej Ustawy dotyczącej czynników HFC, czyli ustawy „F-gazowej”. Konieczna będzie również nowelizacja ustawy „ozonowej”. Prace te koordynuje Ministerstwo Środowiska.
Nadzieja na to, że stworzone zostanie możliwie dobre, proste, spójne oraz łatwe do wdrożenia i nadzorowania prawo będzie większa, jeżeli wszystkie zainteresowane tym strony podejmą skoordynowaną współpracę i wystąpią z jednolitymi postulatami wobec twórców ustaw: Ministerstw i innych urzędów państwowych oraz Sejmu i Senatu. W tym celu w dniu 18 marca 2008, z inicjatywy Krajowego Forum Chłodnictwa, siedem organizacji branżowych powołało „Krajowe Porozumienie Chłodnictwa, Klimatyzacji, Wentylacji i Pomp Ciepła”. Jasne, jednoznaczne i zgodne stanowisko tak szerokiej reprezentacji środowiska powinno być ważnym argumentem w konsultacjach z przedstawicielami władz odpowiedzialnymi za ostateczny kształt legislacji.
|